– 1943 roku:
We wsi Steble pow. Kowel został zamordowany przez Ukraińców Edward Żelichowski.
Na łąkach między wsią Werba a wsią Stołbiec pow. Dubno policjanci ukraińscy zamordowali uprowadzonego z domu 23-letniego Polaka, Edwarda Podłubnego; skrępowanego z kamieniem u szyi wrzucili go do dołu po wykopanym torfie, gdzie się utopił.
– 1944 roku:
We wsi Brzuchowice pow. Przemyślany dwaj Ukraińcy zastrzelili Józefa Dyczkowskiego, lat 20. (Józef Wyspiański: Barbarzyństwa OUN-UPA, Lubin 2009, s. 126). „Uciekając z Janczyna co koń wyskoczy, przejechaliśmy przez Brzuchowice w wolniejszym tempie, a przejeżdżając przed domem Dyczkowskich, krzyknąłem do ojca Józka, który stał przed domem, zapewne czekając z niepokojem na syna: – Józka zastrzelili koło młyna w Janczynie! Pomknęliśmy dalej. Bałem się pościgu lub zatrzymania nas w Meryszczowie. Ci z Janczyna mogli bowiem telefonicznie porozumieć się ze swoimi współziomkami i kazać nas zatrzymać aż do ich przybycia. Mogli przypuszczać, że ich poznaliśmy i będziemy chcieli wziąć odwet. Istotnie, pozna³em jednego z nich. By³ to mieszkaniec Krosienka o nazwisku Kukurydza. W Przemyślanach chodził do szkoły powszechnej, chyba do kl. VI, a ja w tym czasie byłem w kl. VII. Poza tym, ten Kukurydza miał dziewczynę o nazwisku Dzwonik Maria, która była telefonistką w Przemyślanach. Była Ukrainką i do pracy dochodziła z Uszkowic. Często widywałem, jak przychodził do niej. Na pewno nie miał on trudności w rozpoznaniu mnie, gdyż jak ja byłem na słupie, to dzieliła nas odległość 50-60 m. Z tego powodu obawiałem się pościgu.” (Mieczysław Twardochleb; w: Józef Wyspiański: Barbarzyństwa OUN-UPA, Lubin 2009, s. 125 – 126).
We wsi Dytiatyn pow. Rohatyn zamordowali Adama Mołczana i Jana Szczuckiego.
We wsi Kołtów pow. Złoczów „Ukraińcy zamordowali księdza rzym. kat. Kaczorowskiego i 2 innych Polaków.” (AAN, AK, sygn. 203/XV/ 15, k. 122).
We wsi Ludwikówka pow. Rohatyn w starciu z patrolem UPA zginął członek samoobrony polskiej Władysław Szyndler, a drugi został ranny.
We wsi Majdan Lipowiecki pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali Franciszka Pikulskiego, lat 23, oraz jego żonę Rozalię, lat 19. (Józef Wyspiański: Barbarzyństwa OUN-UPA, Lublin 2009, s. 93). „W tym samym miesiącu (lutym 1944 – przypis S.Ż.) ukraińscy nacjonaliści dokonali kolejnego mordu na młodych małżonkach, mieszkańcach Majdanu Lipowieckiego, Franciszku Pikulskim (lat 23) i jego żonie Rozalii (lat 19, nazwisko panieńskie Melner). Mężczyzna pochodził z Borszowa zaś jego żona z Majdanu L. Młodzi mieszkali na uboczu wioski. Pewnego popołudnia przyjechała do nich na saniach zgraja Ukraińców , skrępowała oboje i wywiozła do pobliskiego lasu, gdzie zostali bestialsko zamordowani; ich ciała były zmasakrowane do tego stopnia, że trudno było rozpoznać. Nie jest wykluczone, że Rozalia była w ciąży.” (Józef Broda; w: Józef Wyspiański: Barbarzyństwa OUN-UPA, Lubin 2009, s. 88 – 89).
We wsi Poluchów Mały pow. Przemyślany: została porwana i zabita siekierą Machner Honorata, lat ok. 40, oraz spalona w domu Machner Józefa, lat 65. „Wkrótce po porwaniu ojca wyjechałyśmy do Lwowa. Kilka dni później została porwana z domu nasza ciotka, Honorata Machner, w wieku ok. 40 lat. Zabójcy wywlekli ją na tory i tam siekierami zamordowali. Przez kilka tygodni ciało leżało obok torów i bandyci nie pozwalali go zabrać i pochować. Stało się pożywieniem dla leśnych zwierząt i ptactwa. Jak potworni to musieli być ci bandyci.” (Zofia Krupa; w: Józef Wyspiański: Barbarzyństwa OUN-UPA, Lubin 2009 s. 181). „Nie jest znany los Krystyny Machner, dziecka 6-letniego, która będąc świadkiem zamordowania jej przybranej matki, uciekła z domu do pobliskiego lasu i zaginęła. Mogła tam zamarznąć lub została zabita przez bojówkę UPA.” (Jerzy Peszko; Józef Wyspiański: Barbarzyństwa OUN-UPA, Lubin 2009 s. 181). Oraz: „15.02.1944 r. zostali zam. 1-3. Bąk Zdzisław l. 17, zarażony gruźlicą; Macher Honorata l. ok. 40; Machner Józefa l. 65 spalona w domu.” (Prof. dr hab. Leszek S. Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.; Seria – tom 8).
We wsi Ramizowce pow. Złoczów: „Ukraińcy zamordowali 4 Polaków.” (AAN, AK, sygn. 203/XV/15, k. 122).
We wsi Taurów pow. Brzeżany: „napad ukr. 1 Polak zabity i 1 ranny.” (AAN, AK, sygn. 203 /XV/15, k. 122).
– 1945 roku:
We wsi Jezierzany pow. Borszczów Ukraińcy zamordowali 21 Polaków, pracowników kolejowych.
We wsi Karaczynów pow. Gródek Jagielloński zamordowali 12 Polaków.
We wsi Korczunek koło Iwanczan pow. Zbaraż: „15.02.1945 r. zostały zam. 2 osoby NN”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw., tom 7).
– 1946 roku:
We wsi Dołżyca pow. Lesko Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.
We wsi Jawornik Ruski pow. Przemyśl Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską Cemglerów z 2 małoletnich dzieci.
We wsi Zaradawa pow. Jarosław UPA w zasadzce zamordowała 4 żołnierzy WP z 26 pp 9 DP.
Na przysiółku Zastawne koło Mołodycza pow. Jarosław WP w walce z częścią sotni M-l straciło około 20 żołnierzy.
W połowie lutego
– 1944 roku:
We wsi Bybło pow. Rohatyn Ukraińcy uprowadzili 2 Polaków, w tym Edwarda Czajkowskiego, lat 22, którzy zaginęli.
We wsi Dytiatyn pow. Rohatyn uprowadzili 25-letniego Jana Jastrzębskiego, plutonowego WP, który zaginął.
We wsi Dołhobyczów pow. Hrubieszów miejscowi Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, swoich sąsiadów.
W mieście Kowel woj. wołyńskie na skutek donosu rodziny ukraińskiej ze strony żony aresztowany został i zakatowany przez Niemców Wiśniewski „Norwid”, komendant PKB, organu Delegatury Rządu.
We wsi Przewłoka pow. Buczacz: “W połowie lutego 1944 r. zostali zatrzymani w Przewłoce przez rzekomo policję, wracający z Buczacza trzej mieszkańcy naszej wsi; Jan Dumanowski, Stanisław Muszyński i Marcin Macyszyn. Zginęli bez wieści. Od tego czasu już nikt nie odważył się spędzać nocy w domu.” (Stanisław Kubasiewicz: Wspomnienia; w: http://www.luszpinski.pl/doc