– 1943 roku:
W leśnictwie Tartak koło uroczyska Zamakowiszcze pow. Łuck Ukraińcy zamordowali Wincentego Olkiewicza.
– 1944 roku:
We wsi Basznia Dolna pow. Lubaczów Ukraińcy obrabowali plebanie i zamordowali 5 Polaków.
We wsi Brusno Nowe pow. Lubaczów obrabowali i spalili plebanię oraz zamordowali 57 Polaków. (J. Węgierki : Oddziały leśne…, s. 108 – podaje, że upowcy zamordowali 57 Polaków; L. Sowa podaje liczbę 57 Polaków, w tym 15 spalonych żywcem – s. 236 i 261). Oraz: zamordowali Tomasza Herdę lat 62 ur. 1881 r. poprzez ścięcie głowy szablą, (IPN Opole, 21 grudnia 2018, sygn. akt S 37.2013.Zi; Postanowienie o umorzeniu śledztwa).
We wsi Podciemno pow. Lwów Ukraińcy zamordowali 22 Polaków. („Sprawozdanie sytuacyjne z ziem polskich”, nr 15/44; w: Instytut Polski i Muzeum im. gen Sikorskiego w Londynie, No: PRM – 122).
We wsi Pyszówka koło Sądowej Wiszni pow. Gródek Jagielloński: „19.04.44 r. zamordowano wielu Polaków, szczegółów brak.” (Prof. dr hab. Leszek S. Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.; Seria – tom 8).
We wsi Rudka pow. Lubaczów Ukraińcy z kurenia „Zaliźniaka” zamordowali 60 Polaków (inni podają liczby: 58, 62 lub 75 zamordowanych Polaków), w tym 7 dzieci do lat 9 oraz 12 kobiet (Siekierka…, s. 497 – 498, lwowskie; Sowa podaje datę 16 kwietnia i liczbę 75 Polaków, s. 260). Śledztwo IPN Rzeszów S 68/09/Zi: „W dniu 19 kwietnia 1944 r. o świcie, tuż po rozejściu się do domów mieszkańców pełniących nocną wartę, wieś została okrążona, a do jej centrum wjechały furmanki z mężczyznami w niemieckich mundurach, a także ubranymi po cywilnemu. Zażądali od sołtysa o nazwisku K. zwołania zebrania pod pretekstem odebrania od mieszkańców broni. Jednocześnie zastrzeleni zostali w obecności rodzin mieszkający w pobliżu mężczyźni. Sprawcy podpalali zabudowania. Wkrótce więc drewniane, kryte słomą budynki stanęły w ogniu. Napastnicy wrzucali do piwnic i schronów granaty, oddawali do ich wnętrza strzały z broni palnej i jednocześnie zamykali od zewnątrz drzwi, wiedząc, że w pomieszczeniach tych przebywają mężczyźni, kobiety i dzieci. Mieszkańcy pozbawiani byli życia również w jarze, w którym schroniła się część ludności. Po oddaleniu się napastników do zrujnowanej wsi przybyło niemieckie wojsko, które odjechało po przeprowadzonym rekonesansie. Pozbawieni dorobku życia mieszkańcy opuścili spaloną doszczętnie wieś, która nie została już odbudowana. Po kilku tygodniach do Rudki udali się młodzi mężczyźni Paweł M. i Adam Ch. w celu zabrania przedmiotów niezbędnych do życia. Na terenie Rudki zostali zaatakowani przez uzbrojonych Ukraińców, którzy ujęli Adama Ch., związali mu ręce, przypięli do konia i uprowadzili w kierunku wsi zamieszkiwanej przez Ukraińców. Jego losy pozostają nieznane. Główną siłą uderzeniową stanowił organizowany w Gorajcu, pow. Lubaczów, oddział zbrojny dowodzony przez Jana Sz. „Żeleźniaka”. Jego trzonem była kilkudziesięcioosobowa grupa policjantów ukraińskich, którzy wraz z Janem Sz. zdezerterowali z Rawy Ruskiej. Wśród napastników byli Jan Sz. ps. „Szum”, Teodor B. ps. „Bałaj” i nieustalony z imienia i nazwiska noszący ps. „Gonta”, a także Grzegorz M. ps. „Kalinowicz”. Pozostali napastnicy rekrutowali się z siatki cywilnej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z Gorajca, a także z mieszkańców okolicznych wsi narodowości ukraińskiej. W kilku przypadkach mieszkańcy Rudki rozpoznali wśród napastników Ukraińców mieszkających w sąsiadujących z Rudką wsiach. Tożsamości ich nie zdołano jednak ustalić. Wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie Ośrodek Zamiejscowy w Przemyślu z dnia 24 czerwca 1960 r., sygn. VII K 21/60, Jan Sz. „Żeleźniak” uznany został za winnego między innymi tego, że idąc na rękę władzy państwa niemieckiego zorganizował oddział UPA, którym bezpośrednio dowodząc, wziął udział w zabójstwach ludności polskiej, w szczególności we wsiach Gorajec, Chotylub, Cieszanów, Kowalówka i Rudka, gdzie w dniu 19 kwietnia 1944 r., kierując bezpośrednio napadem na Rudkę, uczestniczył w zabójstwie około 75 osób. Na podstawie literatury ustalono Jan Sz. „Szum” zginął we wrześniu 1947 r., Teodor B. „Bałaj” zginął w maju 1946 r., N.N. „Gonta” zginął w czerwcu 1947 r., a Grzegorz M. „Kalinowicz” skazany został na karę śmierci, którą wykonano. Zdarzenia będące przedmiotem śledztwa uznano za zbrodnie ludobójstwa, skoro nie były one dziełem spontanicznym, ataków dokonywały zorganizowane formacje militarne, zaś przebieg zdarzeń, ich planowość, systematyczność, rozmiary i skutki wskazują, że ich celem było spowodowanie bezpowrotnego opuszczenia tych terenów przez ludność narodowości polskiej. Cel ten o charakterze politycznym realizowany przez formacje zbrojne nakreślony został przez kierownictwo OUN-UPA. Przeprowadzone czynności nie ujawniły sprawców zabójstwa Antoniego Sz., usiłowania zabójstwa Franciszka W., zabójstwa Marcina M. i Adama Ch. Postanowieniem z dnia 7 września 2009 r. umorzono śledztwo w punkcie 1, 2 i 4 wobec niewykrycia sprawców przestępstwa, w punkcie 3 w stosunku do Jana Sz. „Żeleźniaka” wobec stwierdzenia, że postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało prawomocnie zakończone, w stosunku do Jana Sz. „Szuma”, Teodora B. i Grzegorza M. wobec śmierci sprawców oraz wobec niewykrycia pozostałych sprawców.” Meldunek ukraiński podaje: „LUBACZOWSKIE:: 19.4.44 oddział UPA „Mestnyky”2 zniszczył polską wieś Rudkę. O godz. 5.30 oddział wkroczył do wsi i zażądał od sołtysa, żeby ludność oddała broń, w przeciwnym razie cała wieś zostanie spalona We wsi dano odpowiedź odmowną, dlatego została ona spalona i zlikwidowano 80 Polaków” (Sprawozdanie ukraińskiego podziemia z maja 1944 r. dotyczące akcji antypolskich ; w: http://koris.com.ua/other/14728/index.html?page=159 ). „W ostatnim czasie w powiecie Rawa Ruska padły ofiary terroru: 19.IV.1944. Rudka wieś spalona, zabitych ok. 150 osób.” (1944, kwiecień – Notatka opisana w RGO w Krakowie na podstawie informacji z terenu. Dotyczy wzmagającej się fali mordów i napadów na Polaków. W: B. Ossol. 16722/2, s. 145-150).
We wsi Sapahów pow. Stanisławów Ukraińcy uprowadzili wszystkie rodziny polskie, które zaginęły bez wieści – 27 Polaków, po czym obrabowali i spalili ich gospodarstwa.
We wsi Siemianówka pow. Lwów zorganizowano wyprawę po ocalałych ludzi ze wsi Huciska, którzy kryli się w lesie po rzezi 12 kwietnia. Poproszono kilku żołnierzy niemieckich, żeby towarzyszyli tej ekspedycji. W drodze powrotnej po mimo to zostali napadnięci przez UPA. Stracili dwie furmanki, zginął Piotr Czerkawski z Siemianówki, a inny został ranny.
W kolonii Steniatyn pow. Tomaszów Lubelski sotnia „Jahody” wymordowała ludność polską i spaliła ich zabudowania, ilości ofiar nie ustalono. (Walki polsko-ukraińskie na Lubelszczyźnie w latach 1943-1944; www.kresy.pl ; 22 lutego 2012). „Dnia 19.4.1944 oddział „Jahody” wraz z czotą „Karmeluka” zrobił wypad na polską kolonię Steniatyn, która została zniszczona bez oporu.” (Sprawozdanie ukraińskiego podziemia z maja 1944 r. dotyczące akcji antypolskich; w: Polska i Ukraina w latach trzydziestych–czterdziestych XX wieku. Tom 4. Część druga. Warszawa – Kijów 2005).
– 1945 roku:
We wsi Nowiny Horynieckie pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali Kazimierza Haliniaka lat 51. (IPN Opole, 21 grudnia 2018, sygn. akt S 37.2013.Zi; Postanowienie o umorzeniu śledztwa.).
We wsi Schodnica pow. Drohobycz Ukraińcy zamordowali 8 osób: 4 Polaków(w tym ojca z synem i córką), 2 Ukrainki (żony Polaków, w tym jedną z dzieckiem) oraz adoptowane dziecko żydowskie.
– 1946 roku:
W miejscowości Wiązownica pow. Jarosław zamordowany został Michał Zastawny.
– 1947 roku:
We wsi Łapajówka pow. Jarosław: „19 kwietnia 1947 r. w Łapajówce 7 banderowców uprowadziło sołtysa wsi wraz z synem.” (Andrzej Zapałowski: Granica w ogniu. Warszawa 2016, s.137).