kalendarz pamięci polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa, 1 maja

– 1943 roku: 

W futorze Dąbrowa  koło wsi Kąty /Kuty/ pow. Krzemieniec Ukraińcy wyłapywali Polaków, gromadzili w jednym domu, który potem podpalili –  żywcem spalili co najmniej 28 Polaków, w tym rodziny 6 i 4-osobowe. „W odległości około 3 km od wsi Kąty, za niewielkim lasem, na polu zwanym Dąbrową, mieszkała rodzina Józefa Jasińskiego i jego żonaty syn Albin Jasiński. Dnia 1 maja 1943 roku grupa Ukraińców przez cały dzień wyłapywała Polaków na polach Dąbrowy i gromadziła ich w zabudowaniach J. Jasińskiego. O zmierzchu pomordowano ich w okrutny sposób i podpalono mieszkanie oraz zabudowania gospodarskie. Na drugi dzień, 2 maja 1943 r. z Kątów wyjechało na pogorzelisko kilku uzbrojonych mężczyzn na 3 furmankach. Na miejscu zobaczyli szczątki pomordowanych dorosłych i żywcem spalonych dzieci. Tworzyły one czworobok, do którego wrzucano dzieci. Spalone szczątki zebrano do jednej skrzyni i pochowano we wspólnym grobie na cmentarzu w Kątach. /…/ Podawano, że zginęło tam około 23 osoby, w tym 12 dzieci”. (Leokadia Wawrzykowska: Relacja z ostatnich dni pobytu na Wołyniu ludności polskiej wsi Kąty /Kuty/ gm. Szumsk, pow. Krzemieniecki, w: Biuletyn Informacyjny 27 Dywizji Wołyńskiej AK, nr 4 z 1997 r.).

We wsi Sadki pow. Krzemieniec Ukraińcy z sąsiedniej wsi zamordowali w bestialski sposób rodzinę Bułkieckego.  Świadkowie zapamiętali m.in. ich córkę 22-letnią Marię, która ciężko okaleczona umierała przez kilka godzin w męczarniach na polu. Zamordowany został także ich sąsiad NN. Po 1 maja sołtys Ukrainiec zaprosił rodzinę Billewiczów do powrotu zapewniając im  bezpieczeństwo, wracających witał razem z Ukraińcami z Sadek chlebem i solą, a po kilku dniach Ukraińcy rodzinę tę wymordowali, tj. 6 osób, poza Marianem Bilewiczem, który akurat przebywał poza domem. Łącznie w Sadkach Ukraińcy zamordowali co najmniej 33 Polaków. „Piękny maj w krzemienieckim powiecie, wszystko zakwita na łąkach i polach, ale w tym roku maj był straszny, bo ciągle słyszało się o zamordowanych Polakach, i to właśnie o takich, którzy byli najlepsi, jak na przykład Bułkiecki w Sadkach na chutorze. Ludzie przestrzegali go: „Panie Bułkiecki, proszę uciekać”. On odpowiadał: „A co ja komu zrobiłem? Za co mogą mieć do mnie pretensje?”. Jednak sam opowiadał, że widział swoich sąsiadów wracających nad ranem z jakimiś rzeczami na wozach. Wkrótce został zamordowany przez sąsiadów z innej wsi, w straszny, bestialski sposób. Córkę jego ciężko ranili i zostawili w polu. Przez cały dzień umierała w męczarniach i nie doczekała się żadnej pomocy. Również w sąsiedztwie zabili ojca rodziny (nazwiska nie pamiętam) i wrzucili do lochu. Rodzina, która schroniła się w kościele w Dederkałach, nie wiedziała, co się z nim dzieje. Wreszcie zaryzykowali i pojechali go szukać; znaleźli trupa w stanie rozkładu. Wtedy przykryli go, obleli karbolem i przywieźli, żebym go pochował.” (Relacja ks. dr. Józefa Kuczyńskiego – proboszcza w Dederkałach, spisana jesienią 1977 r. IPN, 27 WDP AK, XI/9, k. 41.)

We wsi Tajkury pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 30 Polaków  chodząc od domu do domu i rąbiąc siekierami oraz paląc zwłoki razem z budynkami. „W niedzielę, 23 czerwca 2013 r., na cmentarzu katolickim w Zdołbunowie, proboszcz parafii zdołbunowskiej ks. Andrzej Ścisłowicz, poświęcił miejsce wybrane pod pamiątkowy krzyż upamiętniający mieszkańców wioski Tajkury, zamordowanych w 1943 roku w czasie Wołyńskiej Rzezi. /…/  Dawna mieszkanka Tajkur, złożyła na cmentarzu świadectwo nt. przeżytych wydarzeń w 1943 roku. Powiedziała ona, że w 1943 r. na cmentarzu w Zdołbunowie pochowano osiem trumien-skrzyń ze szczątkami ośmiu rodzin zamordowanych w Tajkurach. /../ Ostatni proboszcz tej parafii był świadkiem jej powolnego wymordowania. Odprawiał po kolei pogrzeby swoich parafian, aż w końcu poważnie zachwiało się jego zdrowie psychiczne. W 1943 roku Tajkury, Kopytków i okoliczne wioski stały się miejscem rzezi ludności polskiej (Kopytków – 15. VI, 17. VI, 18. VI; Nowosiółki – 18. VI; Stefanówka – 19. VI; Tajkury – 11. IV, 1. V, 18. VI i 28. VI). Według makularza księgi zgonów parafii Tajkury, prowadzonego przez ks. Waleriana Głowacza zginęły wówczas 29 osoby. Ostatnim proboszczem parafii Tajkury (od listopada 1939 r. do lipca 1943 r.) był ks. Walerian Głowacz. /…/ Zachował się raptularz (brudnopis) księgi zgonów parafii Tajkury, w którym zanotował wszystkie ofiary spośród swoich parafian, które zostały pochowane w Tajkurach lub Zdołbunowie. Przy nazwiskach grzebanych parafian czynił dopiski: „zamordowany (-a) przez bandytów lub zamordowany (-a) przez Ukraińców”. W lipcu 1943 r. załamany i chory opuścił Tajkury udając się do Zdołbunowa. Później duszpasterzował w Nowogrodzie Wołyńskim.

LISTA OFIAR TERRORU 1943 ROKU W TAJKURACH I KOPYTKOWIE OPRACOWANA NA PODSTAWIE RAPTULARZA KSIĘGI ZGONÓW PARAFII TAJKURY

Nr; Imię i nazwisko, wiek, zawód, uwagi; Data i miejsce śmierci; Przyczyna śmierci. (Uwaga  S. Ż.: poniżej ujęte zostały tylko ofiary z 1 maja 1943 roku we wsi Tajkury). 

  1. Władysław BUCZYŃSKI, s. Kazimiera i Marii, ur. 1903 (40 l.); pozostawił żonę Kazimierę i 3 dzieci: Stanisław, Tadeusz i Ryszard. 1. V 1943 Tajkury zamordowany przez Ukraińców
  2. Jan BUDZISZEWSKI, rolnik pozostawił żonę Marię; 1. V 1943 Tajkury; zamordowany przez Ukraińców;
  3. Feliks BUDZISZEWSKI, s. Jana i Marii; 1. V 1943 Tajkury; zamordowany przez Ukraińców
  4. Edward CHORĄŻECZEWSKI, s. Mariana i Leontyny z Machlewskich; 1. V 1943 Tajkury; zamordowany przez Ukraińców;
  5. Franciszek CHORĄŻECZEWSKI; 1. V 1943 Tajkury; zamordowany przez Ukraińców;
  6. Maria JANUS, c. Wojciecha i Józefy z Derdów, ur. 1923; 1. V 1943 Tajkury; zamordowana przez Ukraińców;
  7. Wiktor KIKINDER, ur. 1892; rolnik; 1. V 1943 Tajkury; zamordowany przez Ukraińców;
  8. Jan MARKIEWICZ, rolnik. 1. V 1943 Tajkury; zabity przez bandytów ukr.
  9. Leon PAWIŃSKI s. Józefa i Scholastyki ur. 1911; rolnik; pozostawił żonę Annę i córkę Leokadię; 1. V 1943 Tajkury zamordowany przez Ukraińców
  10. Michał PAWIŃSKI, s. Józefa i Scholastyki; pozostawił żonę Olgę i 6 dzieci: Jan, Emilia, Elżbieta, Danuta, Tadeusz, Zbigniew Józef; 1. V 1943 Tajkury zamordowany;
  11. Franciszka SŁOWIŃSKA, c. Wincentego Marciniaka i Marianny z Gajewskich; 1. V 1943 Tajkury; zamordowana przez Ukraińców;
  12. Stanisława SZEROKA, c. Kazimiera i Magdaleny z Jakuszewskich, pozostawiła syna Waldemara; 1. V 1943 Tajkury; zamordowana
  13. Antoni WITKOWSKI, syn Katarzyny z Medyńskich Witkowskiej, ur. 27. VII 1928; 1. V 1943 Tajkury; zamordowany przez Ukraińców;
  14. Józef WITKOWSKI, syn Katarzyny z Medyńskich Witkowskiej, ur. 16. XI 1923 r.; zamordowany;
  15. Katarzyna WITKOWSKA z Medyńskich, ur. 1898; gospodyni; 1. V 1943 Tajkury; zamordowana przez Ukraińców;
  16. Ludwika WITKOWSKA, córka Katarzyny z Medyńskich Witkowskiej, ur. 23. IV 1926 r.; 1. V 1943 Tajkury; zamordowana przez Ukraińców;

Uzupełnienie:

  1. Józef SZEROKI zamordowany razem z żoną Stanisławą; 1. V 1943 Tajkury; zamordowany przez Ukraińców.

Listę tę opracowałem na początku lat. 90 XX w. na prośbę p. Romualda Wernika, który w zmienionej postaci opublikował ją w swej książce: Romuald Wernik, „Tajkury – wioska, która była miastem”, Londyn, 1997. Kopię raptularza księgi chrztów i zgonów parafii Tajkury z lat 1939-1943 otrzymał ks. prof. Waldemar Witold Żurek SDB, który zawarte w niej informacje opublikował w swej pomnikowej pracy pt. „Wykazy osób z akt parafialnych diecezji łuckiej do 1945 roku” (t. VI, Lublin 2010, s. 1105-1128). Uczyniono tak, by ułatwić dostęp do archiwalnej księgi, dokumentującej martyrologię narodu polskiego na Wołyniu. Wielokrotnie modliliśmy się za te ofiary w Zdołbunowie, Ostrogu i samych Tajkurach. W czasie nabożeństw żałobnych odczytywaliśmy listę zamordowanych w Tajkurach i okolicy. Do Tajkur w latach 90. XX wieku dwa razy organizowaliśmy też pielgrzymkę w dniu 10 sierpnia z Ostroga i Zdołbunowa. W pielgrzymkach tych brali udział m.in. klerycy z Krakowa: Piotr Janczy, Bolesław Karcz, Stanisław Molendys i Waldemar Szlachta. Było tak dopóki nie wtrąciła się SBU i Dziekan ks. Władysław Czajka z Równego, który sugerował by nie robić hałasu wokół Tajkur… A więc warto było jednak organizować te nie mile widziane pielgrzymki na początku lat 90. XX wieku…” (ks. Vitold-Yosif Kovaliv: Pamięć o Tajkurach nie umiera; w: Wołanie z Wołynia nr 3 (112), Maj-Czerwiec 2013 r.; za: http://www.duszki.pl/wolanie_z_wolynia/artykuly/2013_05-06/WzW_3_112_b.pdf ). Na powyższej liście istnieje także pod poz. 8. „Antoni CZERNIAKOWSKI, s. Czesława i Albiny z Sokołowskich, ur. 1898; rolnik; 11. IV 1943 Tajkury; zabity przez bandytów ukr.”. 

– 1944 roku:

We wsi Lubliniec Nowy pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.

W mieście Przemyślany woj. tarnopolskie został zabity przed domem przez Ukraińców Przyszlakowski Stanisław, lat ok. 30. (Józef Wyspiański: Skutki napadów ukraińskich nacjonalistów w powiecie Przemyślanyw: Ludobójstwo OUN-UPA na Kresach Południowo-Wschodnich, tom 10, Kędzierzyn-Koźle 2018).

– 1945 roku:

W miejscowości Bircza pow. Przemyśl na cmentarzu ma grób Kozimor Szczepan (Stefan) ur. 1924, który zginął z rąk bandy UPA 1 V 1945.

We wsi Dobra Rustykalna pow. Sanok miejscowi Ukraińcy zamordowali 10 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę Karczyńskich, oraz 3 kobiety i mężczyznę powiesili. „1 V 1945  został powieszony wraz z żoną gajowy Józef Niesiewicz w czasie zbiorowego mordu dokonanego przez UPA”  (Edward Orłowski, w: http://www.krosno.lasy.gov.pl/documents/149008/17558056/martyrologium+le%C5%9Bnik%C3%B3w+2013.pdf ). 

W miasteczku Lubaczów woj. rzeszowskie Ukraińcy zamordowali Mikołaja Hasiuka. 

We wsi Lubliniec Nowy pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 18-letnią Katarzynę Szynal. 

We wsi Ujkowce pow. Przemyśl Ukraińcy zamordowali Marię Lewicką

– 1946 roku:

We wsi Olszanica pow. Lesko w walce z bandą UPA poległ Kazimierz Borek, milicjant.