– 1943 roku:
We wsi Siedliszcze Małe pow. Sarny po wizycie w polskim domu partyzantów sowieckich wtargnęli Ukraińcy i wymordowali 7 Polaków, w tym matkę z 25-letnim synem i jego 19-letnią narzeczoną oraz 11-letniego półsierotę, wziętego na wychowanie.
We wsi Tiutkiewicze pow. Równe Ukraińcy zabili w szpitalu 44-letniego Polaka.
We wsi Waśkowce pow. Krzemieniec wywabili z domów kilku Polaków i ich zamordowali.
– 1944 roku:
We wsi Butyny pow. Żółkiew został zamordowany przez Ukraińców Zdzisław Huciński.
We wsi Bożyków pow. Podhajce Ukraińcy zamordowali 2 Polaków. „Wilczyński Tadeusz – zarządca folwarku Bożyków-Litwinów, lat około 28. Wilczyński Jan – ojciec. Obaj rodem z Krosna (Krościenko ul. Prusaki), zamordowani w Bożykowie w nocy z 31.I. na 1.II. br. Korzystając z napadu na folwark bandy bolszewickiej, która zabrała konie i krowy, tamtejsi Ukraińcy wpadli do dworu, uprowadzili syna i ojca do stajni, gdzie ich rozebrano do naga i zakłuto widłami. Manifestacyjny pogrzeb odbył się w Podhajcach. Wilczyński Tadeusz pracował w tutejszym Liegenschaft-Verwaltung kilka dni i zwykle nocował w Mużyłowie, dopiero ostatniej nocy został z ojcem na noc w Bożykowie”. (1944, 1 lutego – Telefonogram z PolKO Brzeżany dotyczący okrutnego mordu dokonanego przez miejscowych Ukraińców na Janie i Tadeuszu Wilczyńskich. W: B. Ossol. 16722/1, s. 135).
We wsi Gródek pow. Równe: „31 stycznia 1944 r. zamordowano: małżonków Jana (l. 62) i Cecylię (l. 55) Rudnickich; wdowę Teresę Reszutko (l. 40) i jej córkę Helenę (l. 20); Romualdę Rzeszutko (l. 28) i Józefa Nurka (l. 72); Janinę Szamatowicz (l. 16), Marię Szamatowicz, (l. 14); Marie Krukowską i jej córki Janinę, Rozalię, Danutę i Eugenię (w zapisie brak wieku zamordowanych). W księdze nie podano miejsca pochówku, co może oznaczać, że np. ww. zostali żywcem spaleni”. (Dr hab. Andrzej Wawryniuk: Służyli Bogu, ludziom i ojczyźnie. Rzecz o duchowieństwie katolickim na Wołyniu w godzinie próby. W: https://kresy.pl/kresopedia/sluzyli-bogu-ludziom-i-ojczyznie-rzecz-o-duchowienstwie-katolickim-na-wolyniu-w-godzinie-proby/ ; 22 marca 2019 ).
W mieście Łuck woj. wołyńskie Ukraińcy w mundurach policji ukraińskiej zatrzymali 6 Polaków: 4 mężczyzn oraz kobietę z dzieckiem; mężczyzn po kilkutygodniowych torturach zamordowali.
„31 stycznia 1944 roku oddział por. Zbigniewa Twardego „Trzaska” przebywający w Lublatynie przeprowadził akcję na oddział UPA stacjonujący w Budyszczach. Po przekroczeniu rzeki Woronki wydzielono pluton do zorganizowania zasadzki od strony Kowla na wycofujące się bandy UPA. Natarcie głównych sił oddziału polskiego wyparło w walce bandą UPA z Budyszcz, który cofając się w kierunku Kołodeżna znalazł się w zasięgu ognia zorganizowanej zasadzki. Zajęta przez oddział „Trzaska” miejscowość Budyszcze została nagle ostrzelana ogniem artylerii niemieckiej z rejonu Kowla. W tej sytuacji oddział wycofał się ze wsi i rozpoczął marsz w kierunku Lublatyna. Maszerująca kolumna została niespodziewanie zaatakowana przez silną bandę UPA, która ze wsi Woronna przybywała na pomoc oddziałowi z Budyszcz. Do osłony oddziału por. „Trzask” skierował kompanię por. Mikołaja Bałysza „Zagłoby”, która związała przeciwnika ogniem, co pozwoliło uporządkować pozostałą część oddziału. Sytuacja była jednak poważna ze względu na przeważające siły UPA, spychające polski oddział nad rzekę Woronkę. W pewnym momencie atakujący polskie pozycje oddział UPA przerwał walkę i zaczął się pospiesznie wycofywać w kierunku na Woronna i Lubitów. To nieprzewidziane zachowanie się bandy UPA można wytłumaczyć tym, że prawdopodobnie otrzymano informację o akcji podjętej przez Niemców, którzy zaniepokojeni toczącą się walką w tak bliskiej odległości od Kowla wyszli z garnizonu. Tymczasem oddział „Trzaska” spokojnie powrócił do swego miejsca postoju w Lublatynie.” (za: http://27wdpak.btx.pl/kartki-z-kalendarza-27wdp-ak).
– 1945 roku
We wsi Zabojki pow. Tarnopol Ukraińcy uprowadzili ks. proboszcza Michała Karczewicza, który zaginął bez wieści.
Pod koniec 1942 lub na początku 1943 roku
We wsi Stołbiec pow. Dubno Ukraińcy bestialsko zamordowali 3-osobową rodzinę nauczycieli polskich: Rychlińskiego, jego żonę i ich córkę.
Pod koniec grudnia 1943 lub na początku stycznia 1944 roku:
We wsi Płoska koło Chlebowic Świrskich pow. Przemyślany: „Nasza sąsiadka – Anna – była kobietą w wieku ok. 25-28 lat i do r. 1939 pracowała we dworze p. T. jako pokojówka. Gdy w tym roku na nasze tereny wkroczyli Sowieci, T. w obawie przed wywiezieniem ich na Sybir, pozostawili swój majątek i uciekli do Lwowa. W takiej sytuacji Anna wróciła do swego domu, stojącego na chlebowickim przysiółku Werby, gdzie mieszkała razem z bratem i siostrą, pomagając im w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Pod koniec grudnia 1943 r., lub na początku stycznia 1944, w rozmowie z moją mamą Anna opowiedziała, że ma ukraińskiego kuzyna mieszkającego we wsi Płoska, którego żona prosiła ją o pomoc w przędzeniu kądzieli. Dodała jeszcze, że będzie tam dłużej niż początkowo zamierzała. Po kilku dniach jak opuściła Chlebowice Świrskie, do jej domu przyszedł kuzyn, miał na imię Iwan, i powiedział, że Anna została uprowadzona przez Ukraińców do lasu i do tej pory nie wróciła. Nie wie, co się z nią stało. Wtenczas brat Anny przyszedł do nas i prosił mojego Ojca, bym z nim pojechał i pomógł ją odnaleźć. O to samo poprosił naszego sąsiada Józefa. Następnego dnia Józef zaprzągł konie do sanek i we trójkę pojechaliśmy do Płoski. Podczas jazdy było bardzo dużo śniegu i wyjątkowo mroźno. Tam kuzyn Anny wskazał kierunek, w którym Ukraińcy udali się do lasu. Jadąc tam znaleźliśmy ślady butów, a na skraju lasu znaleźliśmy ciało Anny, leżącej w śniegu, przykryte gałęziami. Jej ciało na pół nagie było zmasakrowane tępymi narzędziami, a ubranie poszarpane. Po przewiezieniu ciała do domu, pochowano ją na cmentarzu w Chlebowicach Świrskich. Jaki był motyw tej zbrodni? – Nie potrafię ocenić. Może tylko dlatego, że była Polką. Zamordowanie jej przez nacjonalistów ukraińskich było pierwsze w naszej miejscowości.”. (Biuletyn „Spotkania Świrzan”, Nr 83; za: http://blog.myheritage.pl/2012/07/historia-uzytkownika-myheritage-pomaga-w-szukaniu-krewnych-wnuczka-po-tadzuniu).