Mer Lwowa i lider partii Samopomoc Andrij Sadowy napisał wstęp do nowego wydania dwujęzycznego przewodnika po Lwowie. Nie ma w nim ani słowa o Polakach czy polskim charakterze miasta.
„Lwowianie zostali obdarowani z rąk swoich poprzedników wspaniałym skarbem”– napisał Sadowy we wstępie do nowego wydania ukraińsko-angielskiego przewodnika po Lwowie z 2007 roku, opracowanego pod kierunkiem Jurija Biriulowa. „Z pewnością nie ma na świecie wielu miast, w których można przejść się ulicami zamieszkiwanymi niegdyś przez Ormian, Serbów, Rusinów i Żydów w przestrzeni 15 minut”– twierdzi Sadowy. W całym wstępie nie ma jednak ani słowa o polskim dziedzictwie Lwowa i Polakach, którzy żyli w tym mieście. Więcej pod poniższym linkiem