W nocy z 7 na 8 maja 1943 roku w kol. Katerynówka pow. Łuck, chłopi ukraińscy ze wsi Rudnia, Swoz i Bodiaczów zamordowali 28 Polaków i 2 rodziny polsko-ukraińskie, razem 37 osób. Ofiary zarąbywali siekierami, palili żywcem; 16-letniej Zofii Koper rozpruli brzuch; 3-letniemu Januszowi Mękalowi powyłamywali ręce i nogi, jego 30-letnią matkę Anielę zarąbali siekierą a 5-letniego brata Lonię zakłuli bagnetami, 10-letniemu Władysławowi Morawskiemu rozpruli brzuch, 5-letniej Stanisławie Stafaniak rozpruli brzuch i powyłamywali ręce a jej 30-letnią matkę Marię będącą w ciąży zakłuli nożami (Siemaszko…., s. 607).
Ponizej na zdjęciu zamordowana przez Ukraińców 5 letnia Stasia Stefaniak.
W nocy z 7 na 8 maja 1943 r. banda Ukraińców napadła na Katerynówkę. Prawie jednocześnie zaczęły płonąć zabudowania polskich rodzin. Rozległo się wycie psów, ryk bydła, rżenie koni, kwik, pisk. Trzaski i szum olbrzymich płomieni zagłuszały wszystko. Powstało istne piekło. Każdy ratował się przed ogniem, bandyci zaś wyłapywali wybiegających z domów i mordowali. Pomimo, iż posiadali broń palną, to morderstw dokonywali przy użyciu noży w najbrutalniejszy sposób. Rozpruwano i wypuszczano jelita, wyłamywano ręce i nogi, dzieci zabijano tłukąc je głowami o ściany domów itp. /…/ Mord był okropny. Wszystko spalono, resztki jeszcze dopalały się, czuć było odór spalonych zwierząt, ciała ludzkie leżały obok siebie, niektóre na pół spalone. Pamiętam to wszystko jak by to było dziś. Gdy rozwidniło się obiegłem wszystkich pomordowanych, licząc, że komuś może być potrzebna pomoc. Niestety, jedynie małe dziecko, dwuletni synek Piotra Mękala żył jeszcze. Miał obydwie rączki i nóżki wyłamane, na wpół przytomny prosił pić i za chwilę zmarł. Drugą osobą, która dawała znaki życia była Zofia Koper, młoda dziewczyna. Miała rozpruty brzuch, jelita były zmieszane z ziemią, zbroczone krwią. W potwornych męczarniach zmarła. Pozostałe osoby już nie żyły. Niektóre były okrutnie poszlachtowane nożami, a każdy był na pól obnażony, tak jak ułożył się do snu”. (Hieronim Wardach: Ostatnia noc; w: Świadkowie mówią, s. 60 – 65).