Czy abp Szeptycki wzywał do grzebania Polski i wyrywania kąkolu z pszenicy?

adres na który można przesłać nasze skromne wydawnictwo. Pozdrawiam i życzę wiele dobrego. Edward Bień Stowarzyszenie Kresowian Ziemi Dzierżoniowskiej.”.

Janina Kalinowska z Zamościa: „Drogi Panie Sławku. Serdecznie dziękuję, że Pan zajął się zbieraniem podpisów do Papieża Franciszka dot. cofnięcia decyzji Watykaniu o uznanie heroicznych cnót Abp. A. Szeptyckiego. Życzę zdrowia i pozdrawiam z Wołyńskim Szczęść Boże Janina Kalinowska, Zamość.”.

Arkadiusz Świtalski: „Witam Serdecznie. Mój przyjaciel Bronisław Ziobrowski lat 98 (jeszcze żyje, swoją drogą to jeden z ostatnich żołnierzy Generała Fieldorfa z Brzeżan), mieszkaniec wioski Mytnica koło Skałatu, pamięta jak na odpuście w Zarwanicy, biskup  Szeptycki  wzywał  do ‘wyrzucania plew z ukraińskiej pszenicy’. Wtedy też po raz pierwszy  usłyszał słowo Ukraina (Jego Mama Tekla powiedziała, że tak się teraz nazywają Rusini). Pan Bronek pisał w tej sprawie do Kardynała Macharskiego w latach 80, ale niestety nie  otrzymał od niego żadnej odpowiedzi. Pozdrawiam Arkadiusz Świtalski.”.

Zajrzałem też na oficjalną stronę Kresowian: „Nie dla beatyfikacji abp. Andrzeja Szeptyckiego!!!”, a tam znalazłem i takie ineteresujące treści:

Kresowianka: „Mój ś.p. teść Władysław Bryk z miejscowości Stanisłówka w parafii Mosty Wielkie, pow. Żółkiew, woj. lwowskie, był naocznym świadkiem kazania wygłaszanego podczas okupacji niemieckiej przez abp A. Szeptyckiego w katedrze św. Jura we Lwowie, w którym nawoływał on wiernych – wbrew nauczaniu Jezusa w Ewangelii – do bezpośredniego usunięcia polskiego kąkolu z ukraińskiej pszenicy.”.

Piotr Różanowski: „Z rodziny, bliskiej i dalszej, mojej matki Marii Sucharzewskiej ukraińcy wymordowali ponad 20 osób. Mordowali w sposób bardzo okrutny! Niewyobrażalnie okrutny! jak sami mówili – rezali. Każdy człowiek powinien, ma obowiązek sprzeciwić się mordom na kobietach i dzieciach, a kapłan nie? Mam obowiązek, ze względów na pamięć o pomordowanych, przyłączyć się do petycji, nie dla beatyfikacji abp A. Szeptyckiego! Piotr Różanowski.”.

Kresowianka: „Z mojej rodziny zostało tam bestlialsko zamordowanych 15 osób, w tym kilkoro dzieci, oraz spalona została żywcem w stodole kobieta w 8 miesiącu ciąży. Wszyscy dobrze wiemy, ze popi świecili narzędzia zbrodni, których następnie Ukraińcy użyli do mordowania Polaków. Abp. Szeptycki był wtedy bezpośrednim przełożonym tych popów i odpowiadał za formację religijną ludności ukraińskiej. Jeżeli doszli do takiej eskalacji zbrodni na Polakach i nie tylko, to znaczy że abp (o czym zresztą świadczą przedstawione dowody) nic nie zrobił, żeby temu zapobiec. Taki człowiek świętym być nie może. Nawet jeśli ok 20 osób uratował to w stosunku do skali potrzeb można powiedzieć, ze nie zrobił absolutnie nic. Uratowanie tej garstki w stosunku do 200 tys zamordowanych to kropla w oceanie”.

Andrzej Łukawski: „Kochani Kresowianie, Patrioci i Miłośnicy Kresów. W imieniu Ruchu Społecznego Porozumienie Pokoleń Kresowych, zwracam się do Was Przyjaciele z prośbą o podpisanie listu skierowanego do Nuncjusza Apostolskiego. Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu prosi w liście o cofnięcie dekretu heroiczności cnót metropolicie lwowskiemu Andrzejowi Szeptyckiemu, który wkrótce może zostać zaliczony w poczet błogosławionych. […]

Petycja, jest gestem solidarności Kresowian i poparciem inicjatywy Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu, którego w tak ważnej sprawie nie powinniśmy pozostawić osamotnionego. To nasza wspólna sprawa i nasz patriotyczny obowiązek. Pokażmy Nuncjuszowi Apostolskiemu w Polsce, że w naszych sercach głęboko leży troska o to, by święty był nim rzeczywiście, bez żadnych rys i skaz w jego ziemskim życiu. Z kresowym pozdrowieniem Andrzej Łukawski.”.

https://niepoprawni.pl/blog/slawomir-tomasz-roch/czy-abp-szeptycki-wzywal-do-grzebania-polski-i-wyrywania-kakolu-z-pszenicy