Kalendarz pamięci polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa, 30 maja

– 1942 roku:

We wsi Radków pow. Tomaszów Lubelski: „30.05.1942 r. z donosu policji ukraińskiej zostali zamordowani za ukrywanie jeńca sowieckiego zbiegłego z niewoli: Buczek Jan l. 56, jego żona Zofia l. 54 i córka Janina l.14. Jeniec sowiecki NN zbiegły z niewoli.” (Prof. dr hab. Leszek S. Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.;  Seria – tom 8).

– 1943  roku:

We wsi Botyń pow. Łuck miejscowi Ukraińcy przez 3 dni znęcali się nad 65-letnim Wincentym Rybickim: wyłupali mu oczy, wycięli język, połamali kości i martwego wrzucili do bagna (Siemaszko…., s. 587).

We wsi Chorłupy pow. Łuck Ukraińcy wyłapywali Polaków i po torturach mordowali, ich ofiarą  padło około 50 Polaków (rozpruwali brzuchy, wycinali języki, wydłubywali oczy itp.).

We wsi Lipa pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 5-osobową rodzinę polską: Dudowicza z żoną i 3 dzieci.

W kol. Majdan Komarowski pow. Łuck Ukraińcy zastrzelili Józefa Wrońskiego, lat 34.

We wsi Nabroż pow. Hrubieszów zamordowali proboszcza ks. Władysława Jacniackiego oraz 4 Polaków przebywających na plebani. Ukraiński historyk M. Siwicki podaje, że tego dnia w tej wsi zginęło… kilku Ukraińców. „Ks. Jacniacki nie pozostał bierny wobec tego, co działo się w jego parafii. Aktywnie uczestniczył w konspiracji, przybierając pseudonim„Mak”. U niego na plebanii odbywały się konspiracyjne zebrania. Miał świadomość, że grozi mu śmierć. Ostrzegali go zarówno katoliccy jak i prawosławni. Ksiądz Jacniacki stanął przed trudnym dylematem. Z jednej strony musiał pełnić obowiązki kapłana, z drugiej ukrywać się. Dnie spędzał w Nabrożu, noce w ukryciu. Trwało to pewien czas, bo partyzanci zobowiązali się udzielić księdzu pełnej ochrony. Nacjonaliści spod znaku UPA w nocy z 29 na 30 maja 1943 r. uśpili jednak ich czujność. W liczbie kilkunastu osób napadli na plebanię. Ks. Jacniacki dostał ciężki postrzał w brzuch. Zmarł po kilku godzinach. Tej nocy na plebanii zamordowano także siostrę księdza Leokadię Jacniacką, służącą Marię Bartoszczyk i jej 13 letniego syna Stanisława (byli wysiedleńcami z poznańskiego). Przed plebanią zastrzelono idącego na spotkanie z księdzem 41 letniego ppor. Tomasza Wielosza ps. „Ostoja”,nauczyciela, komendanta placówki AK Łykoszyn, Nabróż – Stara Wieś. Ranny w nogę został Józef Nowosad, ps. „Klon”, który także szedł na to same spotkanie. Czołgając się wśród zbóż dotarł do stawu i schował się w szuwarach. Z domowników proboszcza uratowała się tylko jego starsza siostra Janina, która przyjechała z Lwowa i spała w jednym z dalszych pokoi plebani. Mordercy o niej nie wiedzieli, bo na plebani przebywała od niedawna.” (Robert Horbaczewski; w: http://roberthorbaczewski.pl/aktualnosc73,5,,rok-1943_%C5%9Amierc-dwoch-ksiezy.html ) Oraz: „30.05.1943 r. został zam. przez bojówką ukraińską Wielosz Tomasz nauczyciel.” (Prof. dr hab. Leszek S. Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.;  Seria – tom 8). Inni: Sprawcami było UNS/UPA, gdzie według niepotwierdzonego niemieckiego meldunku „dojść miało do rozstrzelania mieszkańców (ok. 100 ofiar)”.

– 1944 roku:

We wsi Chlebowice Świrskie pow. Przemyślany zamordowani zostali: Rura Teresa, lat 44, żona Szczepana; Rura Maria, lat 18, córka Szczepana; Rura Michał, lat 4, syn Szczepana. (Józef Wyspiański: Barbarzyństwa OUN-UPA, Lubin 2009, s. 267). 

We wsi Krosienko pow. Przemyślany: “30.05.1944 r. zamordowano rolnika Dudzińskiego”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…,jw., tom 7). 

– 1946 roku:

We wsi Dzików Stary pow. Lubaczów 30 maja 1946 r. zamordowali żołnierzy 9 DP WP: kpt. Ludwika Urbanowicza s. Józefa ur. 1923 r. woj. Nowogródek, st. szer. Władysława Ferenca s. Józefa ur. 1921 pow. Łowicz, st. szer. Adama Macałę ze wsi Dobrowody pow. Podhajce. (IPN Opole, 21 grudnia 2018, sygn. akt S 37.2013.Zi; Postanowienie o umorzeniu śledztwa.).

We wsi Oleszyce pow. Lubaczów 30 maja 1946 r. zamordowali 3 nieznanych żołnierzy z 26 pp 9 DP.  (IPN Opole, 21 grudnia 2018, sygn. akt S 37.2013.Zi; Postanowienie o umorzeniu śledztwa.).

We wsi Żubracze pow. Lesko: „30 maja doszło do napadu na polskich mieszkańców wsi Żubracze, w trakcie którego uprowadzony został były milicjant Wilhelm Woźnica”. (Syrnyk, s. 326; w przypisie jest informacja, że figuruje on w wykazie funkcjonariuszy MO i SB poległych w walce z bandami UPA.)