Szczególną postawą wykazali się kapłani w latach ludobójstwa. To przede wszystkim od nich pochodzą wiarygodne źródła o mordach dokonanych na Polakach – katolikach przez nacjonalistyczne bandy ukraińskie. Przekazując nam tego typu wiedzę narażali swe życie, o czym może świadczyć fakt, że tylko na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej fanatycy spod znaku UPA zamordowali aż 75 księży i zakonników. – pisze Dr hab. Andrzej Wawryniuk Prof. PWSZ w Chełmie. Tekst został pierwotnie opublikowany w czasopiśmie “Res Cresoviana” 2019, nr 1, s. 193-204.
O duchowieństwie rzymskokatolickim na Kresach Wschodnich, w tym na Wołyniu w czasach II Rzeczypospolitej i po wybuchu II wojny światowej można mówić w kilku aspektach. Oczywiście najważniejszy z nich – zgodny z powołaniem do stanu kapłańskiego – to posługa duszpasterska, połączona z kształtowaniem patriotycznych postaw wobec odrodzonej ojczyzny. To także przekazywanie ważnych dla członków wspólnot religijnych treści i zachowań kulturowych, czerpanych z bogatej historii Kościoła i państwa polskiego. Trudno też nie zauważyć, że księża w każdej miejscowości, w której przyszło im pracować, byli doradcami i przewodnikami w codziennym życiu, pomocnikami w chwilach zwątpienia, ale także w sytuacjach ekstremalnych, jakich na Wołyniu było wiele. Ważnym elementem pracy każdego z duchownych było pełnienie funkcji urzędnika stanu cywilnego. To między innymi na podstawie pozostawionych akt możemy dziś mówić o zdarzeniach sprzed wielu lat, heroicznej postawie, bohaterskich czynach, i co jest niezmiernie ważne poznać dokumenty ludobójstwa ludności popełnionych przez nacjonalistyczne hordy, które niszczyły wszystko, co polskie i prawie każdego, kto był Polakiem.
Więcej pod poniższym linkiem.